PanfuNagrody

hej tu są dwie części opowiadania pt''szkoła spłoneła'' dziwne to jest ale to było w ten dzień co zgubiłam i dostałam w prezencie od mysiaka mój długopis zaczyna sie tak :

zkończyło sie to przedztawienie i nagle Alerm porzarowy blegliśmy szybko ze szkoły i nagle pali sie przed nami szkoła a ja zostawiłam tam me żerzy i długopis i siadłam i popłakałam sie i Iza muwi na mnie Beksa lala A tamaki agusia sara (sara przyszła wtedy gdy porzar sie zaczoł)mysiak wzioł ze na słowo i coś jej powiedział że ona ucieła do szkołyy i ja powiegłam za nią a ona po plecak i uciekła ze szkoły a ja zostałam w szkole i zawalała sie szkoła a ja siedziałam w koncie w płakałam i mysiak złapał mnnie za rączke i uciekliśmy z tamtąd i tak sie stało że dał mi buzika w poliko a ja !!!!!!!! ....wstyd miałam.... i ratownicy uratowali nasze żeczy i uciekliśmy wszyscy do domu a ja z mysiakiem trzymaliśmy sie za łapki i myśle że było by fajnie mieć takiego chłopaka jak on
To opowiadanie jest troszke krutkie ale musiałam takie bo miałam warzne spodkanie
to wszystko jest zmyślone !!
Myśle że wam sie to podobało